Posty

Najlepsze filmy z motywem tańca #2

Obraz
Jest tyle filmów o których chciałabym się wypowiedzieć, ale na jeden raz to byłoby zdecydowanie za dużo. Dlatego więc jest druga część. I pewnie będzie następna... W każdym razie, dzisiaj chcę pokazać kilka kolejnych filmów z motywem tańca, które moim zdaniem naprawdę warte są obejrzenia. Czerwone trzewiki Film z 1948 roku. Szczerze mówiąc miałam jakieś obiekcje przed obejrzeniem, myślałam że będzie nudny, bo przecież to stary film i w ogóle, pewnie takie efekty że nie da się na to patrzeć...ale jak tylko obejrzałam, od razu zmieniłam zdanie. To jest naprawdę dobry film! Sceny samego baletu sa po prostu...obłędne. Coś co zapamietam do końca życia? To z pewnością ten dialog: -Why do you dance? -Why do you live? Dla mnie tu zachowany jest cały sens życia. Kropka. https://www.filmweb.pl Step Up Kto nie słyszał o tym filmie? Albo raczej o całej serii filmów, bo chciałabym odnieść się do wszystkich filmów. Myślę że nie są aż tak ambitne jak ten powyżej,

Stereotypy baletnicy - jestem za stara i za gruba na balet!

Obraz
Dla wszystkich którzy nie są pewni - balet dla dorosłych jest dla wszystkich. Nie ważne jak wyglądasz, czy masz figurę modelki, czy może bardziej krągłe kształty. Nie ważne ile masz lat. Balet dla dorosłych nie bez powodu właśnie tak się nazywa! Nie ważne czy miałaś/miałeś już styczność z tańcem czy dopiero zaczynasz. Nie ważne czy masz plastyczne ciało czy nie jesteś zbyt rozciągnięty/rozciągnięta. Nikt nie powinien nas oceniać za to z jakiego poziomu zaczynamy, bo każdy kiedyś zaczynał od początku. Ja też. Jeszcze wielu, wielu rzeczy nie wiem, ale co zajęcia jestem bogatsza o tę wiedzę. Kiedy przychodzą na zajęcia nowe osoby, często pytają "a jak dlugo juz tu chodzisz?" To naturalne, sama o to pytałam. No i ja odpowiadam, sama że zdziwieniem, że to już dobre 1,5 roku. Słyszę też często "kurcze, ale wy to wszystko pamietacie, wszystko wiecie o co chidzi"... Ale każdy z nas zaczynał od zera i pewnie nawet jeśli nie mówiąc tego, myślał to samo o innych.

Youtuberzy o tańcu, czyli kogo sobie cenię?

Obraz
Youtube nie służy tylko do oglądania śmiesznych fimików z kotami. Coraz częściej pojawiają się kanały naukowe, podróżnicze, czy nawet z wiadomościami ogólnoświatowymi. W takim razie nie mogło zabraktnąć też kanałów sportowych. Mam na swojej liście kilka takich, które bezpośrednio mnie inspirują tanecznie, sportowo. Jordan Matter Fotograf, który na zdjęciach uwiecznia tancerzy, tancerki, gimnastyczki, akrobatów...sama nie wiem kogo jeszcze. A, cyrkowcy. Jeszcze cyrkowcy! Zdjęcia są niesamowite, jego filmy na kanale to "10 minutes photo challenge" właśnie z różnymi, niezwykłymi talentami.   Kyle Hanagami Świetny tancerz i choreograf, który pracował z wieloma gwiazdami w telewizyjnych show, w teledyskach...ale na swoim kanale nagrywa krótkie choreografie z naprawdę utalentowanymi tancerzami. Talia Fidra Bardzo utalentowana dziewczyna, baletnica, która na swoim kanale umieszcza między innymi mnóstwo pomocnych porad i tricków dla tancerzy. Ja często korzys

Dlaczego nie wolno rozciągać się bez rozgrzewki? Przecież rozgrzeję się w trakcie!

Obraz
Dlaczego nie wolno rozciągać się bez rozgrzewki? Przecież rozgrzeję się w trakcie! Nie! Nic bardziej mylnego. Niestety czasem zdarzało mi sie rozciągać mięśnie "na sucho" bez ich uprzedniego rozgrzania. A bo mi się nie chciało bez sensu skakać, a bo myślałam sobie "a co to zmieni"...jeśli i tobie zdarzyło się myśleć podobnie, mam nadzieję ż dzisiaj zmienię twoje zdanie. Ja na szczęście nie nabawiłam się żadnej kontuzji (owszem, ale od czegoś innego, historia na oddzielny post), co można nazwać chyba jedynie jakimś cudem. Ale to nie znaczy, że każdemu ujdzie to na sucho. Dlaczego więc jest to takważne, żeby najpierw się rozgrzać przed rozciąganiem?  Można powiedzieć że podobnie zachowują się nasze mięśnie. Jeśli mięśnie są rozgrzane, szybciej je rozciągniemy. Ale jeżeli weźmiemy się za ich rozciąganie bez rozgrzewki, będą one przeciążone i po prostu nie przygotowane do takiego wysiłku. Wtedy bardzo łatwo o uraz, taki jak naciągnięcia lub, co gorsza, roze

Najlepsze filmy z motywem tańca #1

Obraz
Nie będę kłamać, trochę zajęło mi wyszukiwanie i oglądanie filmów z motywem tańca. Ale mogę dumnie stwierdzić, że koniec końców obejrzałam chyba większość filmów które istnieją i do których miałam dostęp, oczywiście.  Dzisiaj chciałabym przedstawić kilka filmów które moim zdaniem są warte poświęcenia swojego cennego czasu. (Kolejność naprawdę nie ma znaczenia) Oczywiście zdarzyło mi się oberzeć kilka filmów po których miałam kwaśną minę, ale mimo wszystko nie żałuję tego czasu, bo przynajmniej wiem że to nie dla mnie i drugi raz nie obejrzę na pewno. Może przydałby się osbny post o takich filmach? Footloose      Film z 1984 roku oraz jego remake z 2011 roku. Nie wiem co bym zrobiła, gdyby ktoś zakazał mi słuchac muzyki w moim mieście; główny bohater filmu właśnie zmaga się z takim problemem i próbuje przekonac innych że tak nie powinno być. Oba filmy oglądałam w takiejkolejności jak trzeba. Wiadomo, nie można podrobić oryginału, dlatego wersja z lat 80 jest dużo lepsz

Czy to już czas?

Obraz
Witajcie, ktokolwiek, kiedykolwiek to przeczyta. Czy dwa lata to dużo? To chyba zależy. Przez dwa lata dużo się zmieniło. Ja się zmieniłam, tak sądzę... nie powiem że dorosłam, bo chyba niestety jeszcze nie. Największą zmianą było rozpoczęcie nowych studiów. Przez pierwszy rok zastanawiałam się co ja tu robię. Czy ja się tu nadaję? Tak! Skoro się dostałam, to znaczy że tak! Bo tak właśnie sobie wmawiałam przed wynikami: Jeżeli się dostaniesz, to znaczy że się nadajesz i potencjał masz, a jeżeli nie... to będziesz szuukać dalej. Nie mam zamiaru opisywać tu każdej rzeczy która się zmieniła przez ten czas, bo byłoby to nudne jak flaki z olejem. Czy to naprawdę już czas na mój powrót do blogowania? Nie wiem, ale ostatnio dość często zaczęłam znów o tym myśleć. Tak jak w ostatnim poście, sprzed dwóch lat, czas najlepiej pokarze co będzie. Tak, zmienił się wygląd bloga. Znaczy, nie sam, ma się rozumieć. Sam, to robi się jedynie bałagan. Jeżeli ten blog przetrwa, to, błagam ter

Co mi dało blogowanie?

Obraz
Jak by nie patrzeć, przez bardziej lub mniej regularne pisanie, pracowałam nad swoim stylem. Chyba się nieco wyrobiłam, tak sądzę. Odkryłam kilka wspaniałych blogów, pisanych z pasją. Wspaniałych blogów, a co za nimi się kryje-ludzi. Pozwoliłam sobie na pewien rodzaj "własnej strefy". To jest miejsce w którym mogę robić praktycznie co tylko zechcę. Szczerze pisząc, rodzice wiedzą że mam bloga, ale nigdy nie pokazywalam ani nie powiedziałam jak się nazywa. A teraz najważniejsze. Czy blogowanie stało się moją pasją? Nie wiem. A więc, tradycyjną metodą- Poczekamy, zobaczymy. Mam nadzieję do pisanie wkrótkce! Kasia